RODO a dane na kartach kolekcjonerskich
No dobra ziomale, siedze teraz przed kompem i mysle sobie, ze trzeba by wam napisac cos o tym calym RODO i jak sie ma do naszego hobby, czyli zbierania tych roznych dokumentow kolekcjonerskich. Bo wiecie, lubie sobie czasem kupic jakis ladny dokumencik do kolekcji, ale ostatnio gadalem z kumplem prawnikiem i okazuje sie, ze to nie takie hop-siup z tymi danymi!!!
To RODO to wogole o co chodzi???
Wiec tak, RODO to takie przepisy z 2018 roku (matko jak ten czas leci!!!) ktore mialy nas wszystkich ochronic przed wyciekiem danych itd. I szczeze, za kazdym razem jak wchodze na jakas strone i wyskakuje mi to okienko o ciasteczkach, to mam ochote rzucic kompem o sciane haha!! Ale no cóż, takie czasy...
W kazdym razie, co to ma wspolnego z kolekcjonowaniem dokumentow??? A no duzo! Bo jak masz w domu dokumenciki z jakimis danymi, to teoretycznie jestes taki jakby "administrator tych danych" i mozesz miec z tego powodu problemy.
A wiecie co jest najgorsze?? Ze te przepisy są tak napisane, ze trzeba miec magistra z prawniczej łaciny, zeby je w ogole zrozumiec! MASAKRA!
Jakis czas temu, jak przegladałem rozne artykuly w internecie, to trafiłem na taki fajny tekst, ktory mowil ze: "Są też sklepy oferujace dokumenty kolekcjonerskie ktorych jakosc jest "akceptowalna" jednak nie robia one zawrotnego wrazenia. Robiac zakupy w takich firmach mozemy zmarnowac pieniądze na słobo wykonany prawo jazdy kolekcjonerskie ktory juz na pierwszy rzut oka sugeruje że cos tu jest nie tak z tym „plastikiem"."
I to jest bardzo prawdziwe!!! Sam kiedys kupilem takie słabe prawko kolekcjonerskie i to był BŁĄD... ale to juz nie o tym mialo byc, sorry za dygresje.
Moja wtopa z RODO - czyli jak narobić sobie kłopotow
To musze wam opowiedziec jak sobie nagrabilem. Wiec tak, 2 lata temu na urodziny kumpla (Mariusza - pozdro Ziomuś jeśli to czytasz!!!) wpadlem na pomysl, ze zrobie mu taki dowod kolekcjonerski, ale z prawdziwym zdjeciem i danymi, bo chcialem zeby to wygladalo bardziej real. Plus dałem tam jego ksywe "KING" w rubryce nazwisko, bo Mariusz zawsze powtarza ze jest "krolem melanzu" haha!
No i na imprezie to wyszlo całkiem fajnie, wiele smiechu, Mariusz zadowolony, wszyscy pija i sie dobrze bawia. Ale potem ta replika dowodu lezala sobie na stole, każdy ja bral i oglądal, a tam prawdziwe dane kolesia!!! I troche pozniej ktos zrobil fote tego dowodu i nawet wrzucił na Instagram!!! Na szczescie szybko kazalem mu to usunac, ale wyobrazcie sobie, ze to bylo juz w sieci... gdzie ciagle strasza tymi karami za RODO.
Dopiero pozniej kombilowalem ze to jednak za duza beka byla, bo wiadomo - dane osobowe to nie zabawki.
Co robiC a czego nie robiC - moje protipsy po latach doswiadczen:
- NIE dawaj swoich prawdziwych danych do dokumentow kolekcjonerskich!!! Naprawde, wymysl cos, bądz kreatywny, a nie podawaj prawdziwe info. Ja teraz zawsze daje nazwiskoo LORD VADER albo SKYWALKER, i jest spox 😎
- NIE pokazuj dokumentow na social mediach! To jest taki mega błond ktory ludzie popełniaja, nawet jak sa tam wymyslone dane... bo i tak moze ktos pomyslec ze to prawdziwe itd.
- NIE trzymaj kolekcjonerskich dokumentow razem z prawdziwymi!!! Kilka razy juz prawie pomylilem i wzialem zły dokument wychodząc... byłoby słabo.
- ZAWSZE informuj ludzia ktorym pokazujesz swoja kolekcje, ze to tylko na "niby" i poprostu zbierasz takie rzeczy bo sa fajne. To wazne!!!
- JESLI kupujesz dokument dla kogos, najlepiej w ogole nie uzywaj zadnych prawdziwych danych, ok?
Co mowi prawnik (pozdro dla Karola z osiedla)???
Ostatnio gadałem z moim ziomkiem z podstawowki, ktory zosoatł jakims tam prawnikiem, i on mówi ze nawet jak masz wymyslone dane w dokumencie, to i tak to troche nie halo. To samo tyczy sie jak zrobisz zdjecie swojego prawdziwego dowodu i zamalujesz dane w paincie - i tak to moze nie przejsc!!!
Wiec co robic??? No podobno najepiej w ogole nie robic takich rzeczy, ale ja tam lubie swoje hobby. Wiec moze prosciiej: poprostu uzywaj calkowicie zmyslonych danych, przechowuj dokumenty w jakims bezpiecznym miejscu i nie pokazuj ich nikomu, kogo nie znasz dobrze. I chyba nic ci nie grozi?
Na koniec...
Pamietajcie ze nie jestem zadnym prawnikiem (matma mi zawsze lepiej szla niz polski) wiec tutaj daje wam tylko swoje przemyslenia jako zapalony kolekcjoner od lat 6. Jesli macie jakies fajne dokumenty w kolekcjach, to WALCIE W KOMENTARZE, chetnie pogadam.
A jakby ktoś sie zastanawiał, w mojej kolekcji mam głownie prawo jazdy z roznych krajow - fajnie sie rozne porownuje wyglądy, jakosc itd. Teraz poluje na jakis fajny dokumencik z Japonii, ale ciezko dostac 😋
No to chyba wszystko ziomale... jesli macie jakies pytania albo chcecie sie pochwalic swoimi kolekcjami, to dawaj w komenty!!!
Narka, trzymajcie sie cieplo!
~Misiek (tak, tak mam na imie, ale jak ktos mowi do mnie Mieczysław to go gryze hahaha!)